Buddystą nie można się stać poprzez jakieś charakterystyczne ceremonie, czy obrządki oraz praktyki, które występują w postaci chrztu na przykład w chrześcijaństwie. Jest to system filozoficzny, wiec uznaje się, że wszystko leży po prostu w ludzkim umyśle.
Budda nie wyznaczył, że trzeba odmawiać określone formułki modlitw, żeby stawać się buddystą w pełnoprawnym tego pojęciu znaczeniu, ani odbywać jakichś ceremonialnych obrządków. W konsekwencji tego, po dziś dzień raczej brak specjalnych form przyjmowania religii buddyjskiej. Sami buddyści głoszą z kolei, że buddyzm to nie jest bardziej system wierzeń, ale przede wszystkim filozofia i tego mocno się w swym życiu trzymają. Konieczne jest natomiast rozpoczęcie prawdziwej wiary w Cztery Szlachetne Prawdy i na tej podstawie dążenie do wyzwolenia.
Niektóre tradycje, ale bardzo stare, mało występujące oraz uznawane za ortodoksyjne, nakazują wypowiadanie pewnej formuły, aby stać się duchowym buddystą i jest to formuła przyjęcia schronienia, które ma być zapewnione przez tak zwane trzy klejnoty.
W większości przypadków buddysta jako duchowny to po prostu mnich, który poświęca swoje życie na mieszkanie w klasztorze określanym jako sangha. Ponadto nie ma w buddyzmie żadnych instytucji, jakie byłyby organizowane jako swego rodzaju formalne i tym bardziej rejestrowane instytucje kościelne, jak ma to na przykład miejsce w chrześcijaństwie. Co więcej, warto także podkreślić, że wszystkie buddyjskie klasztory nie pełnią funkcji instytucji centralnej. Nie ma tam duchowieństwa, kogoś kto stoi nad jednostką ludzką i nią duchowo steruje, zarządza jak w naszej religii papież, proboszcz, wikary czy biskup. Nie ma duchowego przywódcy innego niż warty naśladowania Budda.
Napisane przez: